"Listy donikąd"

Piszę listy... Takie tradycyjne. Na kartce papieru ręcznie pisane.. Dziwne prawda. W dobie rozwiniętej techniki, internetu, e-maili, smsów pisać tradycyjne listy. Wkładać je do kopert, adresować, przyklejać znaczek i czekać aż dojdą do adresata. Piszę również e-maile i smsy. Każdy niesie ze sobą konkretną treść. Napisany list, wędruje do skrzynki na poczcie i wyrusza w świat.... Każdy ma swojego adresata.
No właśnie niby go ma. Moje listy idą w świat i nie wracają. Listy, e-maile, smsy pozostają bez odpowiedzi... Listy, wysyłane jakby donikąd. Słowa w nich zapisane, giną gdzieś bez odzewu.


Pomijając listy..
Po co nam e-maile, skoro nie potrafimy poświecić czasu i na nie odpowiedzieć?
Po co nam telefony komórkowe i możliwość wysyłania smsów skoro tak często nie odpisujemy i nie odbieramy gdy ktoś do nas dzwoni? Po co, te wszystkie udogodnienia mające na celu ułatwić kontaktowanie się i podtrzymywanie znajomości? Po co, nam to wszystko skoro nie mamy czasu dla drugiej osoby, nawet minuty żeby zareagować na sms.

Dlaczego tak trudno dostrzec nam innego człowieka? Poświęcić mu odrobinę czasu. Jak wielu z nas zapomina o "starych" znajomych i przyjaciołach na rzecz nowych. Jak wielu przypomina sobie o drugim człowieku, wówczas kiedy coś potrzeba. W potrzebie przypominamy sobie o ludziach, do których miesiącami potrafiliśmy się nie odzywać, ściągamy ich wówczas z półki "zapomnienie" zdmuchujemy kurz ze znajomości i prosimy by coś dla ans zrobili. Potem znów wracają na swoją półeczkę....

Może powiesz, pomyślisz drogi czytelniku że pisze bzdury. Możliwe, ale zanim tak to nazwiesz pomyśl przez chwile czy "ja" (tzn.Ty) nie robię podobnie. Ile razy miałeś gdzieś e-maila czy smsa od drugie człowieka?
Ile razy przypominałeś sobie o kimś w potrzebie, by zaraz później znów o nim zapomnieć? Ile razy wykręcałeś się "sianem" by nie spotkać się z kimś, kto prosił Cię o pomoc, rozmowę? Zawsze o wszystkich pamiętasz?

Przykre, że człowiek dla człowieka nie ma czasu. Nie chce go mieć. Przykre, że człowiekowi pośród innych ludzi niejednokrotnie doskwiera samotność...

Nie proście mnie więcej o listy, skoro i tak nie macie zamiary na nie odpowiedzieć.

1 komentarz: