Nic nie mówić. Milczeć i w ciszę się zasłuchać.
We własnym zatopić się świecie.
Własnym myślą nadać kształt.
Dla codzienności niewidzialną być.
Nie słuchać hałasu, szczebiotania.
W serca rytm się zatopić.
Jego pokój w sobie poczuć
Siebie usłyszeć.
...::: Przyjaciele są jak ciche anioły.. :::...
Wciągu swojego życia spotykamy tysiące ludzi. Co dziennie z kimś się mijamy, kogoś poznajemy. Rodzą się rozmaite więzi i relacje. Wśród nich przyjaźnie. Nie każdy jednak napotkany człowiek zyskuje miano przyjaciela. Napotykamy osoby, których towarzystwo lubimy. Nie każde z tych tysięcy spotkań oznacza przyjaźń.
Można mieć wielu znajomych, ale nie przyjaciół. Przyjaźni nie da się "zrobić". Nie można jej żądać.Wymaga czasu, ciszy i poświęcenia. Pielęgnacji. Wzajemności i dobrowolności. Cóż to za przyjaciel na siłę przymuszany? Żaden, a z pewnością nieprawdziwy. W zabieganym świecie, trudno o człowieka, którego nazwiemy przyjacielem. Dziś człowiek nie ma czasu czekać, nie przywykł do oczekiwania, wszystko musi być na już, na teraz, a najlepiej na wczoraj.
..::: O zachodzie słońca, kiedy księżyć słońce do snu kołysze :::..
O zachodzie słońca, kiedy noc dzień do snu układa....
Kruszy się wewnętrzna skała promiennej twarzy
W gruz się obraca, w drobny mak, znika niczym domek z kart
Prawda maskę pozorów zrywa.
Prawdziwe, w głębinach mojego jestestwa budzą się emocje. Te najskrytsze, najgłębsze, pilnie przed światem zewnętrznym strzeżone
O zachodzie słońca, kiedy księżyc słońce do snu kołysze....
Patrzę w niebo. Liczę gwiazdy. Moje myśli są przy Tobie.
Na twarzy zaduma, w sercu wyrwa...
Na ustach szeptane pytanie: czy jesteś gdzieś tam i anielskie widzisz chóry ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)