"Zanim coś powiesz, stokroć się zastanów"

Nasze słowa... Słowo... podstawa komunikacji po między ludźmi. Mówione, pisane czasem pokazywane. jest wszędzie. Jedni mówią mało inni dużo. Mówi się szybko, wolno, mądrze i mniej mądrze. Słowa niosą radość i pocieszenie, są lekarstwem.... Potrafią również ranić i krzywdę nieść. Dzisiaj mówi się dużo. Zagadać cisze się chce. Zagadać, za krzyczeć się chce drugiego człowieka, codzienność...

Ktoś mówi, ktoś inny słucha. Ktoś milczy, aby mógł kto inny mówić. Ktoś słucha, ale nie słyszy co się mówi Jeszcze ktoś inny mówi co mu ślina na język przyniesie. Bez zastanowienia, byle mówić. Nie myślą co i komu mówią.

Na co dzień zasypani jesteśmy słowem. Różnej wagi, o różnym charakterze, w różnorakiej formie: sensacji, zwykłej wiadomości, prośby, skargi itp. Mówi się bardzo wiele. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, często posługujemy się językiem, mową nieumiejętnie. Zdarza się, że szkodzimy w ten sposób innym. Wydaje nam się, że słowo nie ma mocy. Wypowiedziane, na wiatr rzucone, coś co niezapisane po czym nie ma żadnego namacalnego śladu, coś co trudno udowodnić.... Przecież jaką to może mieć moc? No właśnie, lekceważymy je. Niby nic, a jednak. Jednak ma swoją moc - Dotyka głębi człowieka, jego serca... Tego co w człowieku jest najdelikatniejsze.

Mówi się dużo. Powierzamy komuś swoje tajemnice, swoje sekrety. Fragmenty swojego, pewne wycinki swojego życia okryte ciszą i dyskrecją. Powierzamy je pod obietnicą milczenia oczekując jej dotrzymania. Tu rodzi się pytanie do Ciebie drogi mój czytelniki. Czy kiedykolwiek powierzając przyjacielowi sekret swojego życia, swojej codzienności, słowo zaopatrzone klamrą milczenia, choć przez chwilę zastanowiłeś się czym obarczasz swojego przyjaciela? Co nakładasz na jego barki? Czy w potrzebie ulżenia sobie, masz wzgląd na swojego przyjaciela, zastanawiasz się czy to co mu powierzysz prosząc go o dyskrecję i milczenie, nie stanie się dla niego ciężarem? Może pytania te wydają się Ci głupie. Trudno. W życiu istnieją takie zakamarki ludzkiej duszy, fragmenty ludzkiej egzystencji i takie jego tajemnice, o których powinieneś wiedzieć tylko Ty. Są historie, o których wiedzieć powinieneś Ty i Bóg. Nikt poza Wami.

... a Ty drogi przyjacielu...?
Czujesz się czasem przygnieciony powierzonymi historiami życia? Chwilami masz wrażenie, że wiesz dużo za dużo i chciałbyś wiedzieć mniej? Nic nie możesz zrobić, choć sprawa wymaga reakcji? Czujesz zgorszenie? Chciałbyś coś zrobić, ale nie możesz, związano Ci usta? Bijesz się z myślami?
...... doskonale Cię rozumiem

Pamiętaj, Ty który decydujesz się prosić o milczenie!
Kiedy masz zamiar powierzyć drugiej osobie część swojego życia zobowiązując ją do milczenia i dyskrecji. Po stokroć wpierw się zastanów czy powinieneś. Miej na uwadze dobro swojego przyjaciela. Jego zdrowie , stan jego ducha, jego wrażliwość...

2 komentarze: