
bezszelestnie, zdradziecko kolejne uciszyłaś serce. Kolejne zatrzymałaś i zimnem je owiałaś. Kolejnego człowieka pochłonęłaś..
Nie wiesz, że bez pożegnania się nie odchodzi? Dlaczego to robisz? Dlaczego tak często przychodzisz? Czego chcesz? Nie wystarczy ci już? Przestań być zachłanną! Ile razy jeszcze przyjdziesz? Mam Cie dosyć! Nienawidzę cie?
Nie zdąży się człowiek pogodzić z jedna stratą, a ty już jesteś i następną pustkę przynosisz.Wiesz ? Powiem ci coś! Kiepskie masz poczucie humoru! Nie dam się!
nie daj się!
OdpowiedzUsuń